Jeszcze mniej pieniędzy na recykling samochodów |
Członkowie Forum Recyklingu Samochodów, organizacji zrzeszającej właścicieli 200 złomowisk samochodowych w Polsce, chcą, by skorygowano niefortunny zapis w rozporządzeniu z czerwca tego roku. Nie było go w projekcie, który otrzymali do konsultacji. W tej sprawie napisali list do premiera. Jeśli zmiany nie będzie, nawet największe złomowisko nie otrzyma z budżetu więcej niż 400 tysięcy złotych (równowartość 100 tys. euro), i to raz na trzy lata. Tymczasem w ustawie zaplanowano, że opłata będzie zależała od liczby zdemontowanych pojazdów, a złomowiska mają obowiązek przyjąć każde stare auto.
- Musimy jakoś zacząć dyskusję. Liczę, że list do premiera wywoła reakcję osób odpowiedzialnych za zmianę rozporządzenia - powiedział "Rz" Adam Małyszko, prezes FORS. I dodał, że wydane niedawno rozporządzenie o podziale wpływów za złomowanie zakłada, że stacje demontażu dostają te środki jako tzw. minimalną pomoc publiczną. Konsekwencją użytego określenia będzie ograniczenie przekazywanych pieniędzy. Dofinansowanie może być bowiem udzielone wtedy, gdy wartość brutto, łącznie z wartością innej pomocy uzyskanej przez przedsiębiorcęw trzech ostatnich kolejnych latach, nie przekroczy wspomnianych 400 tysięcy złotych. Małyszko zwraca uwagę, że gdyby każdemu z 200 złomowisk przyznać maksymalną kwotę, łącznie da to 80 mln zł w ciągu trzech lat. Tymczasem tylko przez pięć miesięcy tego roku wpływy z opłat recyklingowych wyniosły 250 mln zł, bo zarejestrowano w tym czasie 488 tysięcy pojazdów.
Źródło - Rzeczpospolita (www.rzeczpospolita.pl)
Warto zobaczyć