Opieszałość, czy brak kompetencji? - inwestycje kontra przyroda |
Polsce grożą kary za łamanie wspólnotowego prawa dotyczącego ochrony środowiska. Rząd oficjalnie stara się podporządkować Brukseli. Jednak równolegle szuka sojuszników, by zmusić ją do ustępstw - dowiedziała się "Rzeczpospolita"
Minister środowiska Jan Szyszko zapewnia, że jest "wielkim zwolennikiem" programu Natura 2000. W jego ramach w każdym z państw Unii Europejskiej wyznaczane są obszary, na których przyroda podlega szczególnej ochronie. Inwestycje na tych terenach są znacznie ograniczone.
Jeżeli Polska nie wdroży w terminie jego zapisów, możemy utracić dotacje z Brukseli na inwestycje,głównie budowy i remonty dróg, których wartość liczona jest w miliardach złotych.
Skąd kłopoty z Naturą 2000? Komisja Europejska nie zaakceptowała listy obszarów chronionych, którą Polska wysłała do Brukseli jeszcze w 2004 roku. Rząd zaproponował, aby specjalną ochroną objąć mniej niż dziesięć procent powierzchni kraju. Bruksela twierdzi, że to przynajmniej dwa razy za mało.
Zapraszamy do lektury artykułów opublikowanych w dzisiejszym wydaniu "Rzeczpospolitej".
Źródło - Rzeczpospolita (www.rzeczpospolita.pl)
Warto zobaczyć