Dziurawy system recyklingu opakowań - komentarz |
Komentarz organizacji odzysku DOL-EKO
W nawiązaniu do artykułu „Przez nieszczelny system razem ze śmieciami uciekają pieniądze” autorstwa p. Magdaleny Kozmana, który ukazał się na łamach dziennika „Rzeczpospolita” („Rz” nr 288 z dnia 11.12.2006r.) czujemy się zobowiązani, aby odnieść się do opinii autorki na temat naszej organizacji. Przede wszystkim należałoby się przyjrzeć przytoczonemu przez autorkę artykułu fragmentowi raportu NIK:
„(…)DOL-EKO Organizacja Odzysku S.A. w 2002 r. nie zapewniła odzysku i recyklingu 4116 szt. lamp wyładowczych i 104 kg olejów smarowych. W 2003 r. uzyskała odzysk ogniw i baterii galwanicznych na poziomie 6,2%, przy wymaganym 7%. oraz poziom recyklingu odpadów opakowaniowych z materiałów naturalnych w wysokości 4%, przy wymaganym poziomie 5%.”
Należy zwrócić uwagę na fakt, iż różnica pomiędzy ilością odpadów, które nie zostały poddane recyklingowi przez naszą organizację w stosunku do ilości wymaganych, oscylowały na granicy błędu statystycznego i wynikały przede wszystkim z niedoskonałości użytych metod arytmetycznych. Ponadto trudno jest przewidzieć z dokładnością co do kilograma ilość i rodzaj odpadów podlegających obowiązkowi odzysku i recyklingu, w szczególności, gdy przedsiębiorcy wykazują przekroczenia ilości w stosunku do wielkości wcześniej zaplanowanych.
Sformułowanie użyte przez p. Magdalenę Kozmana o nieosiąganiu przez DOL-EKO S.A. „wymaganych prawem poziomów recyklingu” jest rażącym nadużyciem w sytacji gdy organizacja uiściła na rzecz Urzędu Marszałkowskiego „wymaganą prawem” opłatę produktową (swoją drogą była to „zastraszająca kwota” niecałych 160 zł za 2002r.) O tym fakcie autorka już nie była uprzejma wspomnieć. Dlaczego? Gdyż, aby uzyskać te informacje musiałaby albo skontaktować się z przedstawicielami naszej organizacji bądź sięgnąć do źródła. Przyzwoitość dziennikarska nakazywałaby, aby pozwolić wypowiedzieć się obu stronom, natomiast w artykule cytowane są wyłącznie wypowiedzi przedstawicieli stołecznych organizacji.
Od osoby publikującej w tak poważnej i opiniotwórczej gazecie, jaką jest „Rzeczpospolita” należałoby wymagać, aby nie naruszała elementarnych praktyk dziennikarskich.
Jako DOL-EKO Organizacja Odzysku S.A. realizujemy obowiązki blisko tysiąca przedsiębiorców, postępujemy przy tym w sposób w pełni profesjonalny i odpowiedzialny. Dowodem na to jest zakwalifikowanie się naszej firmy w roku 2003 na listę referencyjną organizacji odzysku, której patronem jest Centralny Ośrodek Badawczo – Rozwojowy Opakowań „COBRO”.
W roku 2006 znaleźliśmy się na tzw. „BIAŁEJ LIŚCIE” firm, które „posiadają niezbędne atrybuty wiarygodności, rzetelności oraz cieszące się nienaganna reputacją”. Umieszczenie naszej organizacji w kontekście przedsiębiorstw działających „w szarej strefie” jest rażącym nadużyciem i, niestety, kolejnym przykładem ignorancji ze strony autorki.
Dlatego też sugerowanie przez panią Magdalenę Kozmana „destrukcyjnego” wpływu działalności naszej organizacji na cały system recyklingu w Polsce pozostawiamy ocenie czytelnikom artykułu.
Warto zobaczyć