Królestwo za stare lodówki |
Od przyszłego roku producenci sprzętu elektronicznego i elektrycznego będą musieli zbierać więcej starych urządzeń. Ministerstwo Środowiska pracuje nad nowelą ustawy o recyklingu tych produktów i zamierza wyznaczyć limity zbiórki dla poszczególnych branż. - Rozważamy wprowadzenie obowiązku zbierania przez producentów 50 procent sprzedawanego rocznie sprzętu - mówi "Rz" Arkadiusz Dzierżanowski, naczelnik departamentu gospodarki odpadami w tym resorcie.
Ministerstwo nowelizuje krajowe prawodawstwo, bo od przyszłego roku musimy się rozliczyć przed Brukselą z recyklingu zużytego sprzętu elektrycznego i elektronicznego. Przedsiębiorcy już teraz wiedzą, że będzie problem z dorównaniem unijnym normom. - Nawet kraje, które mogą się poszczycić recyklingiem 40 proc. starego sprzętu, dochodziły do tego przez pięć lat. To niemożliwe, byśmy mogli osiągnąć tak wysoki poziom zaledwie w ciągu roku - protestuje Wojciech Konecki, prezes Europejskiego Stowarzyszenia Producentów AGD.
Szacuje on, że w tym roku na rynek trafi 300 tys. ton sprzętu elektrycznego i elektronicznego. Trzy czwarte tych urządzeń to AGD. Jeśli propozycje Ministerstwa Środowiska zostaną uchwalone, to działający w naszym kraju przedsiębiorcy będą musieli zebrać rocznie ok. 150 tys. ton zużytego sprzętu. Ich zdaniem jest to niemożliwe.
Przedsiębiorcy szacują, że rocznie mogą obecnie zebrać 10 - 20 tys. ton zużytego sprzętu elektrycznego i elektronicznego. A to oznacza, że w przyszłym roku zapłacą ok. 150 mln zł kar za niewywiązanie się z obowiązku recyklingu. Te koszty mogą zostać przerzucone na konsumentów. - Jest lekkie spóźnienie z budowaniem systemu zbiórki. Sprzedawcy detaliczni najczęściej nie odbierają od kupujących starych urządzeń, jest także za mało punktów zbiórki - potwierdza Małgorzata Tomczak, naczelnik Departamentu Kontroli Rynku w Głównym Inspektoracie Ochrony Środowiska.
Źródło - Rzeczpospolita (www.rzeczpospolita.pl)
Warto zobaczyć