Prezentujemy fragment listu opublikowanego przez na stronie internetowej PAP.
Eko-obywatel pisze:
" W środę 1 sierpnia na łamach internetowego serwisu samorządowego PAP została opublikowana informacja o tym, że jedna piąta polskich gmin mimo 1,5 rocznego upływu ustawowego terminu nie ma dotąd uchwalonych regulaminów utrzymania czystości i porządku na swoim terenie. Mniej zorientowani internauci mogą być zdziwieni tą anarchiczną sytuacją, skoro już 1,5 roku temu pojawiły się publikacje z gotowymi "wzorcowymi regulaminami" i wystarczyło jedynie wpisać odpowiednio lokalne uwarunkowania, aby rada przyjęła stosowną uchwałę.
Aby zrozumieć przyczyny takiego stanu rzeczy pozwolę sobie na dłuższy komentarz wprowadzający.
Na dwa lata przed przystąpieniem do Unii Europejskiej uchwałą Rady Ministrów został przyjęty w 2002 r. Krajowy Plan Gospodarki Odpadami na lata 2002-2006. Wyniki wykonania jego założeń okazały się katastrofalne:
- W selektywnej zbiórce odpadów zbiera się zaledwie 2,5 proc. wagowych całego strumienia odpadów komunalnych - postęp w stosunku do 2000 r. wynosi jedynie 0,8% (około 97,5% odpadów komunalnych trafia na składowiska).
- Procesom przekształcania biologicznego poddaje się około 5% odpadów komunalnych ulegających biodegradacji, podczas gdy do 2010 r. Polska musi osiągnąć w tej dziedzinie 25%. - oznaczać to powinno prawie pięciokrotny wzrost w krótkim 3-letnim okresie czasu, co już wiadomo, że jest nierealne!
- Unieszkodliwieniu poprzez termiczne przekształcanie poddaje się zaledwie 0,7% wszystkich wytworzonych odpadów komunalnych - od 2000 r. nie osiągnięto postępu w tym segmencie gospodarki odpadami komunalnymi.
- Recykling papieru i tektury jest realizowany w niespełna w 50% założeń I KPGO.
- Zbiórkę odpadów wielkogabarytowych realizuje się w gminach na poziomie 24% założeń I KPGO.
- Ze strumienia odpadów komunalnych zamiast założonych 17 tys. Mg wydzielono w 2005 r. około 102 ton frakcji niebezpiecznych - czyli wskaźnik wykonania założeń I KPGO wyniósł 0,6%". (Dane zawarte w treści II-giego Krajowego Planu Gospodarki Odpadami).
Zdawałoby się, że takie dramatyczne dane na tle naszych unijnych zobowiązań akcesyjnych w gospodarce odpadami komunalnymi powinny być powodem do głębokiej analizy przyczyn tej zapaści i zastanowienia się nad programem naprawczym. Apelowałem o to już raz na łamach witryny www.samorzad.pap.pl w październiku ub. roku: "Musi wreszcie dojść do świadomości wielu osób i instytucji fakt, że jakiekolwiek wyznaczanie kolejnych "gór do zdobycia" w Krajowym Planie Gospodarki Odpadami, bez uzdrowienia podstaw organizacyjno-logistycznych systemu gminnego, skazuje ponownie Krajowy Plan Gospodarki Odpadami na miano "księżycowego dokumentu" - tak jak stało się to z poprzednim KPGO".
Niestety - nowy Krajowy Plan Gospodarki Odpadami mimo tego, że wskazał na kilka przyczyn słabości polskiej gospodarki odpadami komunalnymi, nie zawiera rozdziału, który byłby planem działań legislacyjno-organizacyjnych dla naprawy polskiego systemu, który zasadniczo różni się od systemów krajów, których osiągnięcia wyznaczają kierunki coraz wyższych standardów w tej dziedzinie."
Zapraszamy do lektury całej treści listu
-