Ścieki na handel |
Zamiast wyznaczania standardów emisji ścieków komunalnych rząd będzie sprzedawał pozwolenia na emisje. Zdaniem wieceministra rozwoju regionalnego takie rozwiązanie pomoże w osiągnięciu celów ekologicznych, które Polska zobowiązała się spełnić wstępując do Unii Europejskiej.
Podczas IV Kongresu Wodociągowców Polskich wiceminister ostrzegał, że redukcja zanieczyszczeń wynikająca z realizacji planu gospodarowania wodami jest obowiązkiem nałożonym przez Komisję Europejską i w przypadku braku wywiązania się z tego zadania grożą poważne konsekwencje finansowe.
Według Mikuły dobrym rozwiązaniem będzie wprowadzenie do obszaru gospodarowania wodami mechanizmów rynkowych, w ramach których rząd zamiast wyznaczać standardy emisji miałby sprzedawać i przyznawać pozwolenia na emisje w zależności od całkowitej ilości tolerowanego ładunku zanieczyszczeń.
Takie pozwolenia w następnej kolejności miałyby być sprzedawane i nabywane na rynku, podobnie jak ma to już miejsce w przypadku handlu emisjami CO2.
– Wprowadzenie rynku uprawnień stwarza możliwość dokładnego określenia ilości zanieczyszczeń, które faktycznie zostaną odprowadzone. Handel emisjami w przypadku gospodarki ściekowej prowadzony winien być w ramach zlewni i zapewniać w ściśle określonym czasie osiągnięcie celów ekologicznych. Jeżeli rynek w ramach zlewni nie zostanie zmonopolizowany - o co można zadbać w prowadzając stosowne regulacje prawne - to eksploatacja zasobu przechodzić będzie w ręce najbardziej rentownych i efektywnych użytkowników – przekonywał wiceminister.
Zaproponowane rozwiązania są zgodne z unijną Ramową Dyrektywą Wodną, która zaleca stosowanie instrumentów ekonomicznych uwzględniających zasadę, że „płaci sprawca zanieczyszczeń”.
Wiceminister postulował również powołanie branżowej grupy technicznej, z udziałem przedstawicieli Ministerstwa Środowiska, Ministerstwa Rozwoju Regionalnego i Izby Gospodarczej Wodociągi Polskie w sprawie preferowanych technologii w zakresie modernizacji infrastruktury wodnej.
Źródło - PAP
Warto zobaczyć