Unia płaci, chętnych nie ma |
Aż 16 gmin z województwa podlaskiego może ubiegać się o 25 mln euro ze środków unijnych na inwestycje związane z ochrona środowiska. Póki co ilość chętnych nie jest imponująca.
Trwa promocja i proces wdrażania programów Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej na Podlasiu. Ministerstwo Środowiska przekazało część swoich uprawnień oddziałom wojewódzkim, w wyniku czego mogą one obsługiwać regionalne projekty o wartości do 25 mln euro. Zainteresowanie gmin, o dziwo, nie jest zbyt duże.
Z miejscowości powyżej 15 tys. mieszkańców w naszym województwie o dofinansowanie mogłoby aplikować 16 ośrodków. W przypadku gospodarowania odpadami potencjalnymi beneficjantami może być pięć z siedmiu Zakładów Zagospodarowania Odpadów w naszym województwie (w Białymstoku takim zakładem jest miejska spółka Lech, zarządzająca wysypiskiem śmieci w Hryniewiczach).
W ramach Programów Operacyjnych Infrastruktura i Środowisko zgłoszono do tej pory siedem projektów z woj. podlaskiego. Jak na razie weryfikację pozytywnie przeszła "Budowa systemu gospodarki odpadami komunalnymi dla miasta Łomża i okolicznych gmin".
Mała liczba chętnych, starających się o unijne wsparcie, spowodowana jest głównie zbyt małą liczbą mieszkańców w większości miejscowości regionu oraz skomplikowanymi procedurami związanymi z oceną wniosków. Kolejną barierą są wysokie koszty przygotowania dokumentacji.
Dlatego przy zgłoszeniu do konkursu specjaliści z funduszu zalecają, by mniejsze gminy przygotowywały projekty wspólne, bo to zwiększa ich szansę na uzyskanie dofinansowania i pozytywną weryfikację. Alternatywą jest korzystanie z Programów Rozwoju Obszarów Wiejskich lub Regionalnych Programów Operacyjnych przeznaczonych dla małych ośrodków.
Źródło - Gazeta Wyborcza (www.gazeta.pl)
Warto zobaczyć