Jestem pracownikiem ds.ochrony srodowiska, 3 miesiące okresu probnego, teraz od stycznia przedluzenie umowy, miasto wojewodzkie. 1900 netto.
Głownie piszę raporty i inne opracowania (swoją część przyrodniczą), wykonuję inwentrayzacje przyrodnicze i rozeznania w terenie. Pracę zaczęłam nie mając doświadczenia w ochronie środowiska, w dodatku jako biolog.
Miałam za to doswiadczenie w wykonywaniu waloryzacji przyrodniczych bo to robiłam wcześniej na zelecenia i majac zamiłowanie do przyrody, znam się na florze i faunie.
Większość inżynierów, nie obrażając oczywiście nikogo na forum, nie ma o tym pojęcia, koledzy z pracy również ;) Ja mam i to był mój wielki atut, bo takiej osoby akurat poszukiwano, dlatego zostałam zatrudniona. Biolodzy - nie zniechęcajcie się :)
Bardzo duzo się teraz uczę bo rzeczywiscie żadne studia nie dają takiej wiedzy jak praca i dzisiątki problemów do rozwiazania w jednym tygodniu. Firma jest dość duża, branża projektowa, dużo się dzieje, a mimo braku wykształcenia z ochrony srod i pewnych braków, wcale nie czuję się zagubiona :), staram się je za to nadrobiać jak tylko mogę, w dodatku udaje mi się to :) i podoba mi się :)