Ja po raz kolejny przepraszam, ze wytykam ostro błędne "porady"... No ale nie rozumiem ludzi, którzy nie wiedzą, a właśnie doradzają. Jeśli sądzą, że wiedzą dobrze i w tym przeświadczeniu doradzają, to jeszcze gorzej - zwykle omnie piszą o moim wysokim, przerośniętym ego i przemądrzałości - co mnie "nie rusza" zupełnie tak nawiasem. Szkoda tylko, ze piszą anonimowo.