Moim zdaniem nie można pytać :"czy o to chodziło ustawodawcy" ponieważ ustawodawca sam nie wie o co mu chodziło.
Sądzę, że mamy do czynienia z sytuacją w której prawo ustanwiane jest albo pod wpływem lobby albo też UE (jak w przypadku zużytego sprzetu elektr. ).
Wśród naszych rządzących nie ma nawet najmniejszego zarysu koncepcji rozwiązania problemów gospodarki odpadami. Ustawy, rozporządzenia powstają na szybko..bo trzeba, a do tego po to by UE była zadowolona ale tak by wszystkich możnych zadowolić. Zapomina się jednak o tym, przepisy powinny stanowić stabilne, przejrzyste prawo, a nie stek gniotów pisanych przez ... bez szereszj koncepcji.
Ciekaw jestem np. czy pojawi się w naszym MŚ ktoś z jajami, kto wreszcie przeforsuje radykalne zwiększenie opłat za składowanie odpadów oraz kar i uskutecznie egzekucje kar - bez pustego gadania, jakie to będą ewentualne ujemne skutki itd itp.
Przepraszam, że wyszedłem poza temat wątku, ale moim zdaniem to jest temat rzeka.