dzwoniłem w tej sprawie do starostwa i powiedzieli mi dokładnie tak, jak Ty wlo napisałeś mi wcześniej, że jeśli warunki uwalniania zanieczyszczeń zmieniły się znacznie(nowy emitor o większej wydajności), to muszę złożyć nowy wniosek o pozwolenie wprowadzania gazów i pyłów, ponadto zrobić pomiary wstępne na nowych emitorach, ale mój prezo kompletnie się w tym temacie nie orientuje i każe udowodnić,że właśnie tak trzeba zrobić, dlatego potrzebuję podstawy prawnej, tym bardziej, że to wszystko wiąże się z niemałymi kosztami. Znalazłem coś takiego, że jak instalacja zmieniła się w sposób znaczący, to trzeba zrobić i pomiary wstępne i to zgłosić,ale ja na tych aktach prawnych dokładnie się nie znam, może ktoś mi pomoże..
jeszcze raz przedstawiam sprawę: emisja zanieczyszczeń z procesu produkcyjnego odbywała się układami wentylacyjnymi wywiewu poprzez obudowy maszyn do zbiorczych układów wentylacyjnych przyłączonych do jednego modułu wyciągowego o określonej wydajności. Teraz podzielono ten układ tak jakby na dwie części (zainstalowano nowy wentylator o dużo większej wydajności niż ma ten pierwszy) z 4 robotów powietrze ucieka przez stary went., a z 5 przez nowy. Już nie wspomnę, że na tej samej hali wydzielono pomieszczenie,gdzie odbywa sie proces szlifowania, postawiono tam 8 wentylatorów(o małe wydaj.) wywiewnych i z tego pomieszczenia też na zewnątrz wydobywają sie zanieczyszczenia pyłowe. O tym też jeszcze żadnej instytucji nie poinformowałem, co robić w takim przypadku??