No rzeczywiście nie ma prostej zależności pomiędzy stężeniem a emisją w takim przypadku...
Z siarkowodorem w kurniach jest problem, bo nie ma jakichś wiarygodnych danych o emisji stej substancji z pomieszczeń kurników. Pojawiają sie w raportach jakieś "źródła" - widziałem opisane te same "wskaźniki" jako dane którejś narodowej agencji OŚ, jako dane z opracowania naukowego albo po prostu jako dane z innego raportu tego samego wykonawcy (raport jest źródłem ;-)). Są pojedyncze badania publikowane, jednak dotyczą określonych lokalizacji i uwarunkowań i nie można ich za bardzo odnosić do wszystkich instalacji.
Nie chcę sobie kpić bo problem jest, jednak z lektury róznych raportów czy wniosków o pozwolenia zintegrowane mogę powiedzieć, że można wpisać cokolwiek byle było "podparte" jakąś fajną nazwą źródła. Wczoraj np. kolega mi pokazywał raport, w którym autor liczył emisję z procesów spalania oleju napęfowego w silniku diesla agregatu prądotwórczego jak w zwykłym kotle olejowym. Co więcej - pisał o sprawności palnika (!!) 100% i całego układu (!!) 90%. Przeszło bez problemu! Pogratulować autorowi urzędników z jakimi ma do czynienia ;-) W przypadku H2S wpisał, ze stężenie nie przekracza 1 ppm co przekłada się na stężenie 1 mg/m3. I przeszło!