Ja to widzę następująco: ministerstwo daje z jednej strony "wolną rękę" przedsiębiorcy wytwarzającemu popiół i żużel odpowiadając na wszelkie pytania, że decyzja o tym, czy zakwalifikowac żużel i popiół jako odpad, czy jako substancję leży po stronie wytwarzającego, z drugiej jednak nie wskazuje jednoznacznie w jakim kierunku będzie się kierować ustawodawstwo. Sytuacja więc wygląda tak, że dopóki obowiązuje aktualna ustawa o odpadach wraz z rozporządzeniem o przekazywaniu pewnych rodzajów odpadów osobom fizycznym, nie ma problemu i można z żużlem tak postępować. Problem pojawi się w momencie wejścia w życie nowej ustawy (co miało nastąpić do 12 września 2010, a nie nastąpilo), będącej transpozycją dyrektywy odpadowej, która mówi o tym, kiedy odpad może utracić status odpadu i może (nie musi) stać się produktem. Jednocześnie w ustawie jest również zapisane, że minister w drodze rozporządzenia określi rodzaje odpadów, które będą mogły być przekazywane osobom fizycznym - i to jest najbardziej istotne - czy znajdzie się na tej liście popiół i żużel? Także jeden ze scenariuszy może być taki, że wyjdzie ustawa bez aktów wykonawczych, wtedy na pewno nie będzie można traktować żużla jako odpad i sprzedawać/przekazywać będą mogli jedynie ci, którzy zarejetrowali substancję. Po jakimś czasie okaże się, że jednak minister wyda rozporządzenie, w wyniku którego można będzie nadal przekazywać żużel os. fizycznym jako odpad, w związku z czym rejetracja w reach okaże się niepotrzebna.