oko - w wiosiach ludzie pracują... niejednokrotnie totalni ignoranci, którym ktoś coś powiedział i to stosują bezkrytycznie. Ja się "walki" z wioś nie boję - i uwierz - nie raz byłem z nimi w sporze i nie raz wygrywałem. Nie jestem gorszym specjalistą od tam zatrudnionych ludzi ;-) Bo niby czemu miałbym być? Pracowałem w "śłużbach" ale odszedłem dawno, bo nie podobało mi się podejście do pracy właśnie w urzędach. O tym nie raz tutaj mówię. Dzisiaj podam np. przykład zatrudniej=nie w RDOŚ do "opiniowania" raportów w zakresie hałasu... dyplomowanej polonistki, którą wysłano na roczne studium z... biologii - żeby ją doszkolić w sprawach, któymi ma się zajmować. Gdzie? Mogę powiedzieć, ale po co? I niby mam bezkrytycznie łykać co tego typu ludzie - ale na urzędzie - ode mnie żądają, albo mówią, ze jest źle i mam poprawiać/uzupełniać? No przestań...