Czy skoro wałek światłoczuły drukarki laserowej zawiera składniki niebezpieczne, a ma bezpośredni kontakt z zadrukowywanym papierem (do tego sam toner też nie wiadomo jaki ma skład), to czy zadrukowane kartki są odpadem niebezpiecznym?
Mimo że taki papier jest w procesie drukowania "wzbogacany" o związki typu "C8 arsen, związki arsenu", oraz jest z pewnością "stałą substancją która może się łatwo zapalić po krótkim kontakcie ze źródłem zapłonu i która pali się nadal lub tli po usunięciu źródła zapłonu", to jednak w klasyfikacji odpadów nie znalazłem kodu pod który by można podciągnąć taką niebezpieczną makulaturę - jest tylko 20 01 01 Papier i tektura..
Rozumiem więc że problem istnieje tylko w mojej głowie?