cd.
Naprawdę nie dajmy się zwariować. Bo z jednej strony narzekacie - w firmach (wiem bo jesteście moimi klientami) - na ilość kontroli, wymagania kontroli itd., a z drugiej strony dajecie się golić jak owce przez cwanych inspektorów, którym nie chce się wykonywać swojej roboty, tylko na was ją przenoszą... Wiem, ze lepiej być miłym bo mogą coś znaleźć - w dużej firmie nie da się idealnie wszystkiego zrobić, ale bez przesady! Niema obowiązku, więc nie dajcie sobie wciskać kitu, że powiniście to mieć! Albo dostarczyć inspektorowi, bo jak nie to protokół będzie stosowny... Wystarczy uporządkować sprawy, kontrolować to u siebie i nie ma czego się bać ;-) Polecam taką filozofię.