Nie znam się na rolnictwie... Ale jako inżynier, myślę (:-) niestety?), że wzorów na to nie ma. Sa klasyczne cztery działania matematyczne, któe należy odpowiednio stosować. A jak mi się wydaje (nie jestem rolnikiem) założenia decydują o dawkach - jaka gleba, jaka roślna, jakie substancje w tym nawozie itd. Dlatego komuś, kto zadaje tego typu pytania, polecam raczej zlecenie specjaliście opracowania planu nawożenia. Zresztą... Czy tego ustawowo specjaliści robić nie powinni czasem?