Chodzi tu pewnie o określenie długości cieku, na którym proces samooczyszczania doprowadzi mieszankę ścieków i wody naturalnej do zmiany klasy czystości wody zgodnie z wymaganiami władz wodnych w wyznaczonym punkcie pomiarowym- oczywiście przy należytym oczyszczeniu ścieków z zakładu. Takie metody są, biorą pod uwagę kinetykę rozkładu zanieczyszczeń , samoczynne napowietrzenie ścieku itp. Konkretnych wskazówek nie podam, od dłuższego czasu nie pracuję w tej branży. Pewnie będzie w jakimś biurze projektowym od ścieków, podręczniku, a może jest metoda akceptowana przez przepisy, jak np. program do obliczenia rozprzestrzeniania się zanieczyszczeń w powietrzu