Co do oprogramowania.... Nie wystarczy mieć - znam taki co mają mmnóstwo oprogramowania ale nie mają pojęcia jak je efektywnie wykorzystywać, nie mówiąc już o wiedzy merytorycznej w dziedzinie w jakiej wykorzystują te programy (vide porgramy do liczenia dyspersji substancji w powietrzu, programy "hałasowe" itd.). Bo do przygotowania danych oraz interpretacji wyników trzeba mmieć wiedzę. Podejście, ze program załatwia wszystki jest zły, że nie powiem więcej.
Posiadanie dobrego programu to podstawa. Nie zgadzam się, ze excel załatwi sprawe. Nie - chyba, ze ktoś jest biegły w programowaniu i potrafi zrobić zaawansowany arkusz. Jednak to nie to co porządny bazodanowy program. Jeśli tylko do opłat, to oczywiście, zależnie od skali, może być i zwykły kalkulator i ręczne wypełnianie kserokopii z dziennika ;-)
Ja, obsługując firmę, nie wyobrażam sibie pracy bez programu, gdzie mam wszystko na temat firmy - w zakresie powietrza np. czym się zajmuje i w czym jestem dobrym specjalistą ;-) Muszę mieć pod ręką wszysko o firmie - pozwolenia, instalacje, wielkości charakterystyczne, paliwa, itd. Po co? Ano żeby klient był zadowolony. I żeby porządnie płacił za porządną obsługę - bo to się ściśle bardzo wiąże. Kiedy klient jest zadowolony, zawsze płaci premie (np. nie narzeka, ze podwyżka wyższa jest niż stopa inflacji ;-)). Kiedy dzwoni, żebym nie zastanawiał się o czym mówi tylko żebym znał cyferki. Bo wg mnie na tym polega fachowa obsługa klienta.