Kiedyś brałem próby z podobnych operacji (chociaż nie wiem po co, no ale urząd i wioś nie odpuszczali)... Mimo poboru przez 2 zmiany robocze, analiza albo nie wykazała nic oprócz kurzu, albo ilości metali bardzo poniżej dokładności metody. Żeby zadowolić urzędniczkę, policzyłem emisję dla wartości odpowiadającej dokładności metody... O wartościach stężeń jakie wyszły w obliczeniach pozimów substancji w powietrzu nawet nie mówię ;-)
Metale, nawet w temperaturze topnienia, nie mają zbyt dużej prężności par...
Jeśli już to bym się zajął emisją LZO (czy ogólnie rozpuszczalników) z lakierów ochronnych, zmywaczy itp. Pasty zawierające topniki też są nielotne. Generalnie wyciągi z pieców są po to, żeby ciepło odprowadzić tylko ;-)