No a Ty trochę skomplikowałeś ;-) Najpowszechniej stosowane wskaźniki nie uwzględniają prężności par - chyba, ze ktoś poszczegołne substancje chce liczyć i baaardzo dokładnie chce to liczyć - ale kto to robi? Nie prościej tak po prostu - zmierzyć to w różnych warunkach przeładunku? Jak dla mnie prościej.
"Wzór" jest właściwy - jedynie można przyczepic się do prostego (że nie powiem prostackiego) podejścia do sprawy - bo o ile "wzór" jest OK, to może kogoś kto nie wie, nie rozumie, doprowadzić do zupełnie błędnych wyników. O jakich jednostkach mówimy? To jest zasadnicze pytanie ;-)