no chyba wiadomo, że na drewno znajdziesz wielu chętnych!! Ale zaproponuj swojemu pracownikowi np 5 ton makulatury do palenia. A żeby tylko nie dopłacac za odbiór pracownik z pracodawcą dogadają się, że on to niby weźmie i spali a tak naprawdę trafi to niewiadomo gdzie. Nie mówię, że tak będzie we wszystkich przypadkach, ale będzie taki proceder na pewno. Przynajmniej to rozporządzenie daje takie możliwości. Ode mnie każdy zebrany kilogram trafia do recyklingu i nie ma innej możoliwości bo na tym polega mój interes. Nie mam potrzeby niczego wyrzucac po kątach bo bym na tym stracił. Ale kiedy sytuacja sie odwraca i ktos może zyskac wyrzucając po kątach, to wierzcie mi amatorów na to nie zabraknie. Od kilkunastu lat zajmuję się odpadami i wiem jakie są tendencje. Oczywiście to nie ma odniesienia do drewna, bo drewno można spokojnie przepalic i w to uwierzę i nie sądzę żeby ktoś tu musiał i nawet chciał kombinowac, ale jak ktoś mi powie, że spali 5 ton makulatury to jest to dla mnie niewiarygodne. i jeszcze, że trzyma to w przydomowym szurajku :-)
a do kolegi z 8:51: ludzie wywalają do lasu wszystko, nie tylko makulaturę.
ostatni przykład z firmy pod Warszawą, gdzie wyrzucano odpady typu makulatura, folia, butelki PEt, po kilka transportów tirowych dziennie do nieczynnej już żwirowni, gdzie faktycznie miały trafiac: popiół zmieszany z ziemią. Polak potrafi!