gartija.pl > artykuły
Brakuje chętnych na kupno śmieci
Odsłon - 224
GOSC
autor:
2008-09-03

Kilkadziesiąt ton plastikowych butelek typu PET, zbieranych w specjalnych pojemnikach przez gnieźnian, zalega od miesięcy na składowisku. URBIS, spółka zajmująca się administrowaniem mieszkaniami i gospodarką odpadami, nie może ich sprzedać.

Radni miejscy chcą, aby gospodarka odpadami w Gnieźnie była omówiona na najbliższym posiedzeniu komisji ochrony środowiska. Samorządowcy boją się, że może powtórzyć się sytuacja z początku roku, kiedy URBIS obarczył mieszkańców podwyżką za wywóz śmieci, by pokryć wyższą opłatę środowiskową, naliczoną za niespełnienie unijnej dyrektywy, dotyczącej segregacji odpadów.

Kiedy zapytaliśmy prezesa spółki Jerzego Kamińskiego, co się dzieje z surowcami wtórnymi okazało się, że szkło ze specjalnych pojemników kupuje huta w Swarzędzu, ale już plastikowe butelki PET zalegają na składowisku.

- W tej chwili mamy kilkadziesiąt ton odpadów, są posortowane, oczyszczone, zbalotowane, czekają na odbiorcę - mówi Jerzy Kamiński, prezes URBIS-u.

Radny miejski Marcin Dubis przekonuje, że aktywne zabieganie o firmę, która skupowałaby surowce, leży w interesie spółki, bo zmniejszyłyby się koszty składowania.

- Nowoczesna segregacja śmieci powoduje, że jest to interes dochodowy, a nie generujący koszty - uważa radny Dubis. - My trochę segregujemy, ale z tym, co trafia na wysypisko, już nic się dalej nie dzieje. Na przykład w Warszawie, gdzie proces ten jest o wiele dalej posunięty, koszty są niższe. W wielu krajach świata na odpadach się zarabia.

Według Jerzego Kamińskiego, kiedy na przykład kilogram plastiku typu PET kosztuje 45 groszy, nie jest to interes dochodowy. Jak mówi, nie pamięta, jaki procent odpadów jest przetwarzany i jak przedstawiają się dokładne kwoty, jednak zapewnia, że segregacja pokrywa około pięciu procent kosztów utrzymania wysypiska.

Niedawno jeden z mieszkańców Gniezna opowiadał nam, że widział, jak szkło białe i kolorowe z ustawionych pod jego domem pojemników w czasie wywożenia było mieszane. Prezes Kamiński takie relacje komentuje, jako niemożliwe. Jego zdaniem bywa raczej odwrotnie. -To ludzie, zamiast segregować śmieci, wyrzucają wszystko do jednego pojemnika.

Radna Beata Tarczyńska także chwali postawy ludzi, którzy przyzwyczajają się do segregacji. Jednak ostatecznie oczyszczenie i posegregowanie surowców powinno - jej zdaniem - należeć do URBIS-u, bo to spółka zajmuje się gospodarowaniem odpadami.

Warto przypomnieć, że w przyszłym roku zostanie przygotowana dokumentacja techniczna nowoczesnego Zakładu Zagospodarowania Odpadami, który będzie obsługiwać prawie cały powiat gnieźnieński i powiat wrzesiński. Zakład, który ma powstać w podgnieźnieńskim Lulkowie,

ma kosztować 60 milionów złotych. Jaki dokładnie procent odpadów będzie tam przetwarzany, zależy - jak tłumaczy Jadwiga Trzcińska, kierownik Referatu Ochrony Środowiska Urzędu Miejskiego w Gnieźnie - także od tego, na ile mieszkańcy przyłożą się do sortowania śmieci.

 

Źródło - GŁOS WIELKOPOLSKI


Wyślij Do druku Dyskutuj

Dodaj komentarz

Autor

Komentarz (do 1500 znaków)

Komentarze uzytkowników niezalogowanych są moderowane. Usuwane będą komentarze: nie odnoszące się do tresci artykułu, zawierające obraźliwe i wulgarne słowa.



Kod z obrazka obok wpisz w poniższe pole

Warto zobaczyć

 boksy tekstowe
Reklamuj się na tej
stronie
Płać za kliknięcie
To groszowa sprawa
www.gartija.pl/boksy.html
Patronujemy
!
Wpięci w sieć "Gartija"

www.ecoprogres.pl



Wykonamy stronę www dla Twojej firmy

Dowiedz się więcej ...

Przykładowe szablony strony

ODPADY, RECYKLING - Wszelkie prawa zastrze�one
 
 
 
 
 
 
 
EKO Partnerzy