Czy w Poznaniu powstanie spalarnia |
W Poznaniu może powstać nowoczesna spalarnia odpadów. Byłaby to druga taka instalacja w Polsce. Jest na to szansa po 2010 roku. To część działań zmierzających do rozwiązania problemu śmieci. W tym systemie spalarnia jest ostatnim elementem składanki, którego w Wielkopolsce nie ma.
Jeśli nie powstanie, region utonie w śmieciach. Składowisko w Suchym Lesie nieopodal Poznania - jedno z najnowocześniejszych w kraju - jest rozwiązaniem czasowym. Ma niewielką powierzchnię (48,7 ha) i może służyć miastu tylko do 2015 r.
Pod względem spalarni odpadów, czyli trzeciego po energii słonecznej i wiatrowej źródła energii odnawialnej, Polska znajduje się na szarym końcu w Unii Europejskiej. Na terenie Wspólnoty znajduje się 370 takich obiektów, w Niemczech 66, w Polsce jedna pod Warszawą.
Bruksela wymusza na państwach członkowskich stosowanie nowoczesnych i bezpiecznych systemów zagospodarowania odpadów. Charakteryzują się one tym, że nie ma w nich miejsca na składowanie - najbardziej prymitywną i szkodzącą środowisku metodę, w której Polska i polskie miasta są wciąż liderem.
Zgodnie z prawem wspólnotowym, poszczególne kraje będą musiały likwidować te wysypiska śmieci, które nie spełniają wymagań. Przede wszystkim nie będą mogły trafiać na nie odpady zagrażające faunie i florze: generujące metan oraz stanowiące zagrożenie dla wód powierzchniowych.
Poznańska instalacja jest na etapie wstępnego przygotowania dokumentacji, jej powstanie zablokować mogą nieprzychylni jej mieszkańcy. Ich zdaniem, spalając przeważnie trudno palące się komunalne odpady, z dużą zawartością resztek jedzenia, otrzymujemy rakotwórcze zanieczyszczenia oraz toksyczny żużel zatruwający wodę i glebę.
Organizacje ekologiczne mówią o niewspółmiernych kosztach budowy i rocznej wydajności takiego zakładu. Według nich spalanie jest 4 razy droższe od innych metod. Spalarnia na warszawskim Targówku kosztowała 180 mln zł, rocznie puszcza" z dymem 128 tys. ton śmieci. Wkrótce okazało się, że trzeba unowocześnić jej wyposażenie - za 18 mln i pokryć koszty napraw po dwóch awariach.
Wybudowanie spalarni w Wielkopolsce zależy od decyzji, jaką podejmą organy unijne w sprawie przyznania funduszy na poznańską inwestycję. Możliwe jednak, że decydujący głos będzie miało zdanie mieszkańców, których protesty mogą przekonać Brukselę.
Poznańscy radni przekonują społeczeństwo, że spalarnie odpadów są niezbędne, szczególnie w systemach gospodarki odpadami w dużych polskich miastach. Sami są pod wrażeniem wizyty w Wiedniu, gdzie oglądali taki obiekt w samym centrum austriackiej stolicy. Protestującym obywatelom grożą, że w przeciwnym razie muszą się liczyć ze wzrostem opłat za składowanie śmieci. Nie ma też innej lokalizacji na nowe miejskie śmietnisko. Konsultacje ze społeczeństwem są przewidziane.
Źródło - TYGODNIK ROLNICZY
Warto zobaczyć
Wykonamy stronę www dla Twojej firmy
Przykładowe szablony strony