Na samo usunięcie azbestu nie ma dofinansowania unijnego. Można jednak próbować wykazać, że jest ono konieczne dla osiągnięcia innych celów i w ten sposób uzyskać wsparcie

Usuwanie i utylizacja azbestu jest i kłopotliwe, i kosztowne. Wiele firm, na których terenie występuje ten materiał, chciałoby uzyskać wsparcie finansowe na jego pozbycie się. Aby ocenić szanse, należy rozróżnić dwie sytuacje. Jedna będzie dotyczyć firm, które po prostu mają problem z azbestem i chcą się go pozbyć. Druga zaś przedsiębiorstw, które same profesjonalnie zajmują się zbieraniem i utylizacją odpadów.

Na własne potrzeby

W programach regionalnych nie ma działań, które pozwalałyby bezpośrednio na usunięcie azbestu, jako głównego celu projektu. W niektórych województwach w ogóle koszty poniesione na takie projekty nie będą kwalifikowane (nie będą podlegały refundacji). W innych taka szansa może się pojawić. Jednak w takim przypadku trzeba przygotować znacznie większy projekt inwestycyjny, związany z rozbudową przedsiębiorstwa i/lub dostosowaniem go do wymagań ochrony środowiska. Wtedy w ramach takiego większego projektu w budżecie możemy spróbować umieścić koszty związane z usunięciem azbestu. Trzeba będzie uzasadnić, że realizacja takiego działania jest niezbędna do osiągnięcia głównego celu projektu.

Przykładowo w działaniach RPO województwa śląskiego (np. 1.2, 3.1, 3.2) przeznaczonych dla przedsiębiorców sektora małych i średnich przedsiębiorstw nie ma przewidzianych rodzajów działań nakierowanych na usuwanie i utylizację azbestu. Jednak jednym z kosztów, jakie przedsiębiorcy mogą zaliczyć w poczet kosztów kwalifikowanych, są koszty robót i materiałów budowlanych związanych z budową, rozbudową lub remontem obiektów budowlanych, budowli i lokali, pod warunkiem że są niezbędne do prawidłowej realizacji i osiągnięcia celów projektu. Koszt ten musi się wiązać z realizacją możliwych do dofinansowania rodzajów projektów.

Czytaj cały artykuł

Źródło - Rzeczpospolita (www.rp.pl)