Spalarnia odpadów w Łęgu lub Garbarni |
Z a kilka dni ministerstwo ogłosi ponownie zweryfikowaną listę projektów, które mogą liczyć na unijne wsparcie finansowe. Już teraz wiemy, że krakowski projekt spalarni wciąż się na niej znajduje. - Jest na liście dotyczącej przedsięwzięć związanych z ochroną środowiska i gospodarką odpadami - potwierdza Janusz Mikuła, wiceminister w MRR.
Jeszcze więcej powodów do zadowolenia daje ocena krakowskiego projektu przez unijną instytucję JAS-
PERS (pion Komisji Europejskiej wspierający doradztwem duże projekty regionalne starające się o dotacje unijne), która uznała przygotowania Krakowa za najlepiej prowadzony wśród sześciu polskich projektów budowy spalarni.
Mimo tych dobrych informacji to wciąż zbyt mało, by cieszyć się z największego jak do tej pory unijnego wsparcia dla Krakowa; czeka na nas ponad 500 mln zl. Gmina nie wskazała jeszcze miejsca w którym będzie chciała budować spalarnię. Musi teżprzed-stawić do ocenyraportoddziaływania spalarni na środowisko, gdy będzie się starać o decyzję środowiskową.
Dopiero po tych dwu krokach będzie pewna dotacji. Do ostatecznego wyboru miejscapod spalarnię powinno dojść najpóźniej do końca września. - Wte dy mamy złożyć wniosek o decyzję lokalizacyjną. Tak przewiduje harmonogram całego przedsięwzięcia, więc jeśli nie chcemy opóźnienia winwestycji, musimy wreszcie zdecydować - zapowiada Krzysztof Kowal, dyrektor Krakowskiego Zarządu Komunalnego, który prowadzi projekt.
Podjęcie ostatecznej decyzji - nie-zależniejakaona będzie -zpewnością doprowadzi do aktywacji komitetów protestacyjnych z osiedli Złocień, Przewóz i Łęg, położonych nieopodal roz-
ważanych przez miasto lokalizacji. Od roku walczą one, by gmina zrezygnowała z planów budowy spalarni w pobliżu ich domów. Komitet ze Złocienia pojechał w tej sprawie nawet do Brukseli.-Dostaliśmy zapewnienie, że bez naszej zgodyinwestycjanie powstanie - mówił wte dy Marcin Szymański, jeden zliderówprotestu.
Komitety chcą teraz przekonywać gminę do wycofania się z planów przy okrągłym stole. We wrześniu razem z ekspertami ma ruszyć dyskusja nad sposobem prowadzenia takich inwestycji jak spalarnia i ogólnie o planowaniu gospodarki odpadami w Krakowie. - By Unia dołożyła się do inwe-
stycji, Kraków nie musi zdobyć całkowitej akceptacji społeczeństwa - mówi Mikuła. - Kluczowe będzie natomiast, by w raporcie oddziaływania na środowisko znalazło się rzetelne wyjaśnienie, dlaczego wybrano akurat to miejsce. Powinna też być analiza innych lokalizacji. Tylko to da gwarancję, że UE nie odrzuci projektu.
- Miasto wybrało kilkanaście miejsc, z których wyłoniono trzy najlepsze: Łęg, tereny Garbarni w Rybitwach i tereny Telefoniki kolo Złocienia - odpowiada Kowal. - Teraz pod uwagę bierze-myjuż tylko te dwie pierwsze.
GAZETA WYBORCZA - KRAKÓW
Warto zobaczyć
Wykonamy stronę www dla Twojej firmy
Przykładowe szablony strony