gartija.pl > artykuły
Zamiatają pod dywan
Odsłon - 262
GOSC
autor:
2008-07-29

Pół roku temu małopolski urząd marszałkowski ogłosił strategię gospodarki odpadami w województwie. Według planu w cztery lata w Małopolsce znacznie z redukowana będzie liczba wysypisk. Z 37 działających składowisk pozostanie dziewięć; część całkowicie się zapełni, a inne - ze względu na zagrożenie przyrody - będą zamykane.
-Reszta śmieci powinna trafiać do pieców spalarni - ocenia marszałek Marek Nawara i przypomina, że do 2013 r. cała Polska musi ograniczyć liczbę składowanych odpadów o 35 proc. Według wyliczeń województwa dziewięć wysypisk i trzy lub cztery spalarnie powinny zaspokoić potrzeby całego regionu. Spalarni jednak nie ma. - Małych spalarni budować się nie opłaca, ale nic nie stoi na przeszkodzie, by Tarnów czy Nowy Sącz zjednoczyły się z sąsiednimi gminami i zadecydowały o budowie wspólnych obiektów - zakłada Nawara. - Jeśli pojedyncze gminy nie dogadają się dziś między sobą, to za kilka lat nie będzie co robić ze śmieciami - ostrzega.

Co na to małopolskie gminy? Zakopane iNowy Targ od lat nie mogą się dogadać w sprawie żadnej wspólnej inwestycji dotyczącej gospodarki odpadami. -Dbamy o to, by nasze wysypisko wystarczyło na jak najdłużej i staramy się wywozić śmieci poza powiat - mówi burmistrz Zakopanego Janusz Majcher.
W Oświęcimiu pojawiają się plany budowy własnej spalarni. Tu opłacalność przedsięwzięcia mogą zapewnić gminy ze Śląska, które swoje śmieci chętnie zawiozą do zakładu w Oświęcimiu; zaś im więcej śmieci, tym większa rentowność zakładu (przetwórnia zarabia na produkowanym cieple). Tarnów iNowy Sącz o spalarni nie myślą, ale mają wysypiska, które wystarczą jeszcze na co najmniej 15 lat.

Tarnów stara się też spełnić unijne wymogi dotyczące przetwarzania odpadów. -Większość odpadów, która do nas trafia, jest kompostowana. Jest też linia do segregacji śmieci. Mamy działający jeden sektor wysypiska, a następny w planach. Powstanie on przy współudziale finansowym wszystkich gmin z powiatów: tarnowskiego, dąbrowskiego i brzeskiego. Za dwa, trzy lata wszystkie śmieci z tych rejonów wylądują na wysypisku miasta Tarnowa -wyjaśnia rzeczniczka prezydenta Tarnowa Agnieszka Borzęcka.

Nowy Sącz z kolei w ogóle nie chce spalarni. - Nie mielibyśmy co zrobić z produkowanym ciepłem - mówi wiceprezydent Jerzy Gwiżdż. -Nasze wysypisko starczy jeszcze na 15 lat. Ponieważ jednak trafiają tu też śmieci z okolicznych gmin, dlatego rozglądamy się po okolicy i szukamy miejsca pod nowe -wyjaśnia prezydent. Nie ukrywa, że jak dotąd przez dwa lata nie udało się znaleźć żadnej gminy, która przyjęłaby wysypisko na swoim terenie. -W Nowym Sączu kolejnego już nie zmieścimy. Jeśli więc nikt nam nie pomoże, to zamkniemy nasze wysypisko dla ościennych gmin. Niech się martwią same - kwituje Gwiżdż.

Spory kłopot będą mieć krakowskie gminy -dziś żadna z nich nie chce niewygodnego zakładu u siebie, ale wszystkie będą mieć niedługo śmieciowy problem. Ratunkiem dla nich może być miejska spalarnia. Powinna ruszyć w 2013 roku. Biorąc pod uwagę, że nie będzie spalać wszystkich śmieci, a jedynie te, które pozostaną po segregacji, to powinna wystarczyć do obsługi miasta i kilkunastu sąsiednich gmin - zakłada Nawara.

Źródło - Gazeta Wyborcza (www.gazeta.pl)


Wyślij Do druku Dyskutuj

Dodaj komentarz

Autor

Komentarz (do 1500 znaków)

Komentarze uzytkowników niezalogowanych są moderowane. Usuwane będą komentarze: nie odnoszące się do tresci artykułu, zawierające obraźliwe i wulgarne słowa.



Kod z obrazka obok wpisz w poniższe pole

Warto zobaczyć

 boksy tekstowe
Reklamuj się na tej
stronie
Płać za kliknięcie
To groszowa sprawa
www.gartija.pl/boksy.html
Patronujemy
!
Wpięci w sieć "Gartija"

www.ecoprogres.pl



Wykonamy stronę www dla Twojej firmy

Dowiedz się więcej ...

Przykładowe szablony strony

ODPADY, RECYKLING - Wszelkie prawa zastrze�one
 
 
 
 
 
 
 
EKO Partnerzy