FUNKCJONOWANIE SYSTEMU ZBIERANIA ZSEE W POLSCE |
Projekt nowelizacji – zmiany konieczne
Konieczność zrównoważenia obowiązków i praw uczestników systemu.
System finansują wprowadzający (producenci, importerzy). Oni też ponoszą konsekwencje finansowe jego nieefektywności lub jego braku. Natomiast prawa do dysponowania zużytym sprzętem pozostają w rękach tych, których obowiązki nie kreują wydajności i skuteczności jego funkcjonowania, a często wręcz mogą go hamować.
Za zbieranie i recykling odpowiadają importerzy i producenci – są rozliczani z tego, co zebrali i przekazali do przetworzenia. Tymczasem dysponentami zużytych urządzeń są sklepy i gminy, do których trafia sprzęt. Z tego wynika, że wprowadzający (czyli producenci i importerzy) nie mają praktycznie wpływu na to i ile sprzętu uda się zebrać.
Brak jest elementów „uszczelniających” cały system zbierania zużytego sprzętu, eliminujących działania sprzeczne z prawem lub zaniechania (np. zakaz przyjmowania elektrośmieci przez punkty skupu złomu, brak obowiązku działań edukacyjnych dla wszystkich wprowadzających).
Konieczne wzmocnienie mechanizmów kontroli
punktów skupu złomu celem wyeliminowania niezgodnego z ustawą zbierania i przetwarzania ZSEE
organizacji handlowych, realizujących obowiązek przyjmowania ZSEE przy zakupie nowego i przekazywania go uprawnionym (!) podmiotom, a nie skupom złomu
Brak zdefiniowania podstawowych pojęć, które stanowią punkty odniesienia do parametrów liczbowych, np.
10% przeznaczone na edukację, ale nie jest sprecyzowane, co to jest ta edukacja?
50% odzysku od wielkości wprowadzenia jako poziom obowiązujący dla zbierania, ale nie jest zaznaczony punkt odniesienia.
Wyznaczone poziomy zbierania, mające obowiązywać od 2008 r. oparte są na czysto teoretycznym wyliczeniu, ile trzeba zebrać, żeby zrealizować poziom 4 kg per capita.
Biorąc pod uwagę osiągnięcia innych krajów Unii, które osiągnęły wspomniany poziom,
a efektywność swojego systemu budują od kilku lat, takie zadanie jest czysto akademickie
i w praktyce nierealne. Wyznaczenie poziomów zbierania w poszczególnych grupach produktowych nie jest oparte na rzeczywistych parametrach takich jak cykl życia produktu, wyposażenie gospodarstw domowych, ilość sprzedawanych produktów w latach 80-tych i 90-tych. Z pewnością zupełnie pominięto nawyki i zwyczaje Polaków oraz stan świadomości społecznej.
Gminy nie mają obowiązku współtworzyć systemu zbierania, muszą jedynie informować mieszkańców, gdzie znajdują się punkty zbierania. Nie ma jak wymóc na nich, by je tworzyły. Konieczne nałożenie obowiązków na gminy celem realnego włączenia ich do systemu gospodarowania ZSEE
Przyjęta formuła organizowania procesu zbierania zużytego sprzętu, nie zawierająca żadnych ograniczeń kosztowych, spowoduje istotny wzrost cen detalicznych (do 10%).
Gdyby przyjąć założenie, że głównym zadaniem nowelizacji ustawy ma być stworzenie mechanizmu intensyfikującego budowę systemu, jego uszczelnienie, minimalizowanie kosztów funkcjonowania, stworzenie perspektywy trwale funkcjonującego systemu, to żadnego z wymienionych warunków przedstawiony projekt nie realizuje. Pozostaje mieć nadzieję na „zbawczy” wpływ konsultacji społecznych.
Kluczem do zbudowania systemu zbierania jest edukacja społeczeństwa.
Nie wystarczy powiedzieć ludziom, że nie mogą wyrzucać do śmieci starych urządzeń. Trzeba ich poinformować gdzie i jak mogą to zrobić. Wiadomo, że nie da się szybko nauczyć ludzi obchodzenia się z nie nadającym się do użytku sprzętem. Nie da się też w krótkim czasie zbudować systemu zbierania. Chyba, że dysponowalibyśmy na to ogromnymi środkami. To jednak oznaczałoby znaczącą podwyżkę cen sprzętu – konsumenci musieliby zapłacić za budowę systemu recyklingu w ekspresowym tempie.
Źródło - "EU Magazine Hard Talk"
Warto zobaczyć
Wykonamy stronę www dla Twojej firmy
Przykładowe szablony strony